Kate Winslet nie cierpi scen rozbieranych. Aktorkę można było wielokrotnie podziwiać w całej okazałości - m.in. w filmach "Lektor", "Titanic" i serialu "Mildred Pierce". Sama zainteresowana twierdzi, że rozbieranie przed kamerą to nic przyjemnego.
- Nie cierpię tego! - zapewnia Winslet. - Słuchajcie uważnie i nie zrozumcie mnie źle: ja po prostu jakoś się z tym godzę. Wchodzę na plan i mówię: "Dobra, chrzanić to. Nakręćmy tę scenę". I już. Jeśli cały czas narzekałabym na ten aspekt swojej pracy i wahała się na każdym kroku, stałabym w miejscu. My, aktorzy, rozmawiamy o tym cały czas. Czasami leżę już pod kołdrą nagusieńka, odwracam się do kolegi aktora, który leży ze mną w łóżku i pytam: "Co my do cholery robimy?". "Kochana mamo, dziś w pracy taki i taki aktor przyciskał swoje lewe jądro do mojej twarzy". To naprawdę brzmi źle. Jeśli pomyśleć o tym tak obiektywnie, to nawet nieetyczne.
Od 21 października polscy widzowie będą mogli podziwiać Kate Winslet w thrillerze "Contagion - epidemia strachu".
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »