Keira Knightley boi się recenzji własnych filmów. Aktorka nigdy świadomie nie sięga po artykuły poświęcone jej rolom, czasami natyka się jednak na nie przypadkowo.
- Nie czytam recenzji, chyba że mam pecha i trafię na coś przypadkiem - tłumaczy Knightley na łamach magazynu "Glamour". - Wtedy jest to zawsze zła recenzja. To niewiarygodne. Siedzę sobie w kafejce i otwieram pierwszą lepszą gazetę akurat na stronie z recenzją. Później humor mi siada, idę do domu, i nie chcę nigdy więcej z niego wychodzić.
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »