Julia Roberts nie zamierza próbować sił po drugiej stronie kamery. Aktorka przyznała, że nie ma w niej żadnych ambicji reżyserskich.
- Czy będę reżyserem? Nie - oświadczyła Roberts. - Umiem wyreżyserować śniadanie, lunch i kolację. W kuchni jestem królową, ale to jeszcze nie znaczy, że poradziłabym sobie po drugiej stronie kamery.
Gwiazda wyjaśniła także, dlaczego dziś rzadziej widujemy ją w komediach romantycznych.
- To się nazywa dorastanie - tłumaczy aktorka. - Gdy człowiek jest młody, dobrze czuje się w lekkich i zabawnych filmach. Nie oznacza to, że porzuciłam ten gatunek całkowicie, nadal go uwielbiam, ale w moim wieku trudno jest przekonująco sportretować postaci, które są bohaterkami dzisiejszych komedii romantycznych.
Julię Roberts mogliśmy podziwiać ostatnio w obrazie "Jedz, módl się, kochaj".
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »